Drużyna PGE GKS U-21 walczy o medal rozgrywek Młodej Ekstraklasy. W najbliższym meczu zawodnicy trenera Andrzeja Kretka zmierzą się z rówieśnikami z ŁKS Łódź. Spotkanie odbędzie się na stadionie przy Sportowej w niedzielę 22 marca o godz. 12.

Tymczasem do wiosennej kadry drużyny dołączono trzech zawodników: Mikołaja Grzelaka, Michała Korenika i Szymona Micotę. Poniżej link do pełnego składu drużyny wraz z najnowszymi zdjęciami zawodników.

KADRA

Gdyby zimą ktoś powiedział, że w derbach regionu łódzkiego ŁKS - PGE GKS Bełchatów faworytem będą łodzianie, zostałby uznany za niespełna rozumu. Ale w trzech pierwszych wiosennych kolejkach ełkaesiacy zdobyli... dziewięć razy więcej punktów od bełchatowian. Spotkanie odbędzie się w sobotę o godz. 14.45.

Zimą można było również założyć, że zdecydowanie bardziej zwycięstwa w tym meczu będzie potrzebował ŁKS. Oczywiście, nadal mniej punktów mają ełkaesiacy, ale to bełchatowianie, dla poprawy morale zespołu, muszą zdobyć trzy punkty.

Oba zespoły zagrają osłabione. W ŁKS nie będą mogli wystąpić Tomasz Hajto (żółte kartki) i Marcin Adamski (kontuzja). Prawdopodobny jest za to występ Pawła Drumlaka, który nie zagrał w piątek w Warszawie z Polonią z powodu pękniętego żebra. Trener PGE GKS nie może oczywiście skorzystać z Łukasza Garguły. Nie w pełni sił jest wciąż Piotr Kuklis, ale od pierwszej minuty zagra na pewno Dawid Nowak.

Bełchatowianie zapowiadają jednak, że w Łodzi walczyć będą o trzy punkty. - Derby województwa przed nami, które chcemy wygrać - mówi trener bełchatowian Rafał Ulatowski.

Działacze ŁKS w przypływie dobrego humoru mówią o włączeniu się do walki o europejskie puchary, ale poważnie rzecz biorąc wiadomo, że ambicją drużyny z al. Unii jest utrzymanie się w ekstraklasie. Zupełnie inne założenia mają bełchatowianie, którzy wciąż wierzą, że znajdą się w pierwszej trójce ekstraklasy. - Naprawdę cały czas w to celujemy - przekonuje Mariusz Ujek. Cel na sobotę dla jednych i drugich jest oczywiście taki sam - zwycięstwo.

Jest coś, co psuje dobre humory w ŁKS. Do końca poprzedniego tygodnia piłkarze mieli otrzymać zaległe pieniądze, ale działacze nie wywiązali się z obietnic. Gdy we wtorek okazało się, że na konta nadal nie wpłynęły wypłaty, piłkarze postanowili walczyć. Wśród graczy słychać głosy, że mogą nie wyjść na sobotni mecz, ale większość drużyny nie podziela tej opinii. Wczoraj prezes Roman Gałuszka spotkał się z przedstawicielem zawodników. Ponoć do końca tygodnia mają znaleźć się pieniądze na wypłaty.

Dla Rafała Ulatowskiego mecz na stadionie przy al. Unii będzie szczególny, bo jest łodzianinem i z ŁKS jest szczególnie związany. Jego ojciec był trenerem ŁKS, a Rafał niemal wychował się na obiektach łódzkiego klubu. Grał w piłkę, w jednym sezonie znalazł się nawet w kadrze pierwszej drużyny. Szybko zdecydował jednak, że chce być trenerem i z juniorami ŁKS rozpoczął swoją pracę.

W ubiegłym sezonie "Ula" po raz pierwszy poprowadził zespół przeciwko ŁKS. Był wówczas szkoleniowcem Zagłębia Lubin, które przegrało w Łodzi 1:2. Oficjalnie wtedy w roli trenera Zagłębia figurował Wiesław Wojno, bo Ulatowski nie miał ważnej licencji PZPN.

Co ciekawe, Ulatowski i trener ŁKS Grzegorz Wesołowski pracowali razem w 1998 roku w drugoligowej Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Wesołowski był pierwszym trenerem, a Ulatowski jego asystentem. - Nazywaliśmy ich Jacek i Placek - wspomina piłkarz Piotrcovii w tamtym czasie, wychowanek ŁKS, Marcin Wrzesiński. Współpraca obu trenerów była ponoć bardzo zgodna.

W bełchatowskiej drużynie jest czterech byłych graczy ŁKS. Wychowankami klubu z al. Unii są Piotr Klepczarek i Piotr Kuklis, ale występ obu z powodu kontuzji jest wykluczony. W łódzkim klubie grali także Paweł Magdoń i Janusz Dziedzic. Z całej czwórki szansę gry od pierwszej minuty ma tylko Dziedzic.

Na boisku przyjaźni nie będzie, ale na trybunach jak najbardziej. W ubiegłym sezonie kibice PGE GKS umożliwili sympatykom ŁKS wejście na stadion podczas meczu rozgrywanego w Bełchatowie. Tym razem będą mieli okazję do rewanżu i już wiadomo, że fani z Bełchatowa, którzy w kilkusetosobowej grupie wybierają się do Łodzi, usiądą tuż obok sympatyków ŁKS.

Polska Dziennik Łódzki

Michał Antczak: Trwają przygotowania do meczu derbowego z ŁKS Łódź, drużyna jest już po trzech treningach. Jak przedstawia się sytuacja zdrowotna zawodników?

Rafał Ulatowski: Wszyscy czują jeszcze w nogach mecz z Wisłą. Chwilami trzeba było walczyć wręcz, żeby utrzymać ten jeden punkt, stąd sporo stłuczeń i siniaków. Mam nadzieję, że są to niewielkie urazy, które nie wykluczą nikogo z kadry na ŁKS.

M.A. A jak wygląda atmosfera w szatni?

R.U.Myślę, że idzie do góry. Jeśli spojrzymy z perspektywy czasu na punkt zdobyty na mistrzu Polski, to na pewno są powody do umiarkowanego optymizmu, choć oczywiście sama gra pozostawiała wiele do życzenia. Kosztem ładnej dla oka gry, zrobiliśmy wszystko, by nie wpaść w dołek wraz z trzecią porażką. Teraz musi i będzie lepiej.

M.A. W ostatnim spotkaniu dokonał Pan kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Czy jest z nich zadowolony?

R.U. Tak. Każdy z zawodników, który wszedł, dał z siebie wszystko, co miał i tylko dzięki temu wywalczyliśmy ten punkt. Powtórzę jeszcze, że zmiany nie wynikały z tego, że poprzedni zawodnicy przegrali z Lechem i Piastem. Uważałem, że trzeba było wstrząsnąć drużyną od środka, by coś zmienić i to się udało. W ostatnich dwóch meczach straciliśmy tylko jedną bramkę – to trzeba zapisać na plus, ale z drugiej strony in minus jest fakt, że żadnej nie zdobyliśmy. Żeby wygrać mecz, trzeba trafiać do bramki rywala i nad tym obecnie pracujemy.

M.A. Codzienne zajęcia mają na celu także dalsze kształtowanie drużyny, wyjściowej jedenastki, najlepszego ustawienia..

R.U. Cały czas szukam optymalnych zawodników na konkretne pozycje. Cieszę się, że mam tyle jednostek treningowych, by sprawdzić, czy zarys, jaki mam w głowie, da szanse na zdobycz punktową w Łodzi.

M.A. W sobotę gramy z drużyną, która wygrała trzy wiosenne spotkania zdobywając w nich aż osiem bramek. Jak należy zgrać przeciwko ekipie trenera Wesołowskiego?

R.U. Jeśli spojrzymy na mecze ełkaesiaków, to widzimy, że cztery bramki zostały zdobyte ze stałych fragmentów gry i cztery z kontrataków. Ta wiedza będzie determinowała nasz sposób gry.

M.A. Czy mecz derbowy wywołuje u Pana specjalne emocje?

R.U. Wiele osób mnie o to pyta. Jesteśmy w takiej sytuacji, że ja swoje prywatne emocje musze zostawić dla siebie. Dla mnie liczy się tylko to, by moja drużyna zdobyła w sobotę trzy punkty, bo dotychczasowy dorobek nie jest tym, co oczekiwaliśmy, łącznie ze mną.

M.A. Dzięki za rozmowę.

W związku z oddaniem do użytkowania trybuny północnej na stadionie przy Sportowej 3, GKS "Bełchatów" SSA zaprasza do składania ofert na wynajem dwóch wielkometrażowych powierzchni:

1) Pomieszczenia o powierzchni ok.120 m² z przeznaczeniem na kawiarnię klubową. Pomieszczenie znajduje się w zachodniej części trybuny północnej, jest wyposażone w media: zimna i ciepła woda, ogrzewanie i energia elektryczna. Przyszły najemca we własnym zakresie wyposaża pomieszczenie w niezbędny sprzęt i meble do prowadzenia działalności gospodarczej. Obowiązkiem najemcy będzie m.in. prowadzenie cateringu w czasie meczów piłkarskich. Oferta powinna zawierać proponowana kwotę czynszu netto, obejmującą ryczałt za media.

2) Pomieszczenie o powierzchni ok.120 m² wraz z dwoma szatniami, magazynami i pomieszczeniem biurowym z przeznaczeniem na fitness lub siłownię. Pomieszczenia znajdują się w nowo wybudowanej trybunie północnej, są wyposażone w media: zimna i ciepła woda, ogrzewanie i energia elektryczna. Przyszły najemca we własnym zakresie wyposaży pomieszczenia w niezbędny sprzęt i urządzenia do ćwiczeń oraz meble. Oferta powinna zawierać proponowana kwotę czynszu netto, obejmującą ryczałt za media.

Szczegółowych informacji udziela Dyrektor Klubu - Waldemar Błoński tel. 607-103-001 lub 44/ 635 03 55 w.132

Pomieszczenia można oglądać po wcześniejszym umówieniu telefonicznym tel. (44) 635-03-55 wew.132

Klub zastrzega sobie prawo swobodnego wyboru ofert oraz przeprowadzenia dodatkowych negocjacji z wybranymi oferentami.

Pisemne oferty należy składać na adres:

GKS Bełchatów SSA
Ul .Sportowa 3
97-400 Bełchatów

Do dnia 27.03.2009 roku

W Bełchatowie, poza mieszanką kulturową wynikającą z budowy kombinatu energetycznego i związanych z tym migracji z terenu całego kraju sprzed trzydziestu lat, pojawia się także coraz więcej akcentów międzynarodowych.

Zarówno prace przy nowym elektrownianym bloku, jak i wymiany studenckie oraz kluby sportowe przyciągają do górniczego miasta coraz więcej obcokrajowców.

Mając to na uwadze, uczniowie liceum nr 1 im. W. Broniewskiego zorganizowali tematyczny panel "Międzynarodowa kawiarenka", na który zaproszeni zostali m.in. zawodnicy PGE GKS Bełchatów i PGE Skry. Klub ze Sportowej reprezentowali: Chorwat Mate Lacić oraz Ukrainiec Ihor Mihalevskyy. W spotkaniu wzięła udział także żona trenera Ulatowskiego, Jakobina Gunnarsdottir z córeczką. Podczas wymiany pytań dowiedzieliśmy się m.in., że Ihor dobrze rozumie nasz język, ma natomiast problemy z płynną rozmową. Dużo mniej kłopotów z językiem polskim ma Mate, dla którego GKS to trzeci klub na Wisłą. Defensor PGE GKS zdradził, że najbardziej lubi żurek, stroni natomiast od czerwonego barszczu. Jakobina tęskni z kolei za znajomymi i przyrodą w Islandii.

Spotkanie przedstawicieli kilkunastu narodowości było świetną okazją zarówno do podszlifowania języków, jak i poznania innych kultur.

FOTOSY

Zapraszamy na kolejne zakupy do sklepu internetowego GKS Bełchatów. Od wtorku obowiązują m.in. 30-procentowe promocje na tegoroczne kalendarze. W ofercie są już także najnowsze szaliki - pasiak z haftowanym herbem oraz szal "Brunatna Stolica".

- kalendarz wieloplanszowy ze zdjęciami z meczów, sektorów, opraw meczowych i aktywności klubowych; 7 plansz o wymiarach 32 x 61cm, 2 miesiące na stronie. Nowa cena: 19.90 zł

- kalendarz książkowy A4, format 210 x 265, układ: 1 tydzień na dwóch stronach, 152 strony, okładka zielona z logo klubu. Cena promocyjna: 24.50 zł

- najnowsze szaliki - cena 25 zł.

sklep.gksbelchatow.com.

Najbliższy mecz w roli gospodarza PGE GKS rozegra z sąsiadem w tabeli, Śląskiem Wrocław. Planowany pierwotnie na sobotę 4 kwietnia hit 22. kolejki Ekstraklasy odbędzie się w piątek, 3 kwietnia o godz. 20

Trwa rozpoczęty jesienią konkurs "W obiektywie GKS". Dziś prezentujemy kolejne dwa zdjęcia, na których zaznaczono kibiców w barwach, wytypowanych do odebrania nagród. Jeśli rozpoznajecie się na poniższych fotkach z meczu z Wisłą, zapraszamy do budynku klubowego do Działu Marketingu - I piętro, pokój 35 po odbiór jednego z dwóch najnowszych szalików.

Kolejna odsłona naszej zabawy podczas kolejnego meczu Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław (4 kwietnia).

Zobacz fotki

Młodzi piłkarze GKS Bełchatów rocznika 1997 zostali zwycięzcami IV Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Prezydenta Miasta Bełchatowa Marka Chrzanowskiego. W zmaganiach, które odbywały się w hali widowiskowo-sportowej, uczestniczyło 12 drużyn z całej Polski. Rywalizacja odbywała się w 3 grupach eliminacyjnych, z których to do fazy finałowej awans zapewniały sobie dwie najlepsze drużyny z każdej grupy.

Podopieczni trenera Grzegorza Muskały w fazie grupowej osiągnęli komplet zwycięstw pokonując kolejno:

- GKS – ASP Woronin Warszawa 3:0 (bramki dla GKS zdobyli: Bartek Wrona oraz Jakub Kuliberda 2)
- GKS – Grom Tychy 2:0 (Kuliberda, Łabędzki Maciej)
- GKS – Poznańska „13” 2:1 (Łabędzki, Wrona)

W pierwszym grupowym meczu fazy finałowej nasi piłkarze pokonali zespół Włókniarza Zgierz 2:0 po dwóch bramkach Maćka Łabędzkiego. W drugim spotkaniu GKS pokonał zespół KKS Kalisz 1:0 a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Kacper Banasiak.

W półfinale nasi zawodnicy spotkali się z zespołem ŁKS Łódź. Po zaciętym, lecz bezbramkowym pojedynku o awansie do finału decydował konkurs rzutów karnych. Większym opanowaniem wykazali się młodzi piłkarze GKS, którzy zwyciężyli 2:0.

W wielkim finale na naszych piłkarzy czekał ponownie zespół KKS Kalisz. Po bardzo emocjonującym pojedynku lepsi okazali się bełchatowianie, którzy wygrali 2:0 po bramkach Grzegorza Kowalskiego oraz Maćka Łabędzkiego.

Najlepszym strzelcem turnieju został zawodnik GKS Maciej Łabędzki, który zdobył 5 bramek, natomiast najlepszym bramkarzem Jakub Tomczyszyn.

Nasza drużyna wystąpiła w składzie: Niżnik Daniel, Tomczyszyn Jakub, Napieraj Bartosz, Banasiak Kacper, Łabędzki Maciej, Wrona Bartłomiej, Kuliberda Jakub, Kowalski Grzegorz, Góralczyk Piotr, Mazerant Oskar, Cichoń Kacper, Wieczorek Maciej, Augustyniak Damian, Malina Michał, Tomczyk Dawid, Marzec Łukasz, Filipiak Adam, Stęplewski Dominik.

Jeszcze nie opadł kurz po bitwie z Wisłą a już przyszedł czas na przygotowania do meczu z ŁKS. Derby Łódzkiego odbędą się na stadionie przy al. Unii w najbliższą sobotę o godz. 14:45.

Pierwszy trening giekaesiaków odbędzie się dziś o godz. 16. Kolejne zajęcia zaplanowano według poniższego schematu:

wtorek - 10:30 i 16
środa - 16
czwartek - 16
piątek - 10:30 (indywidualny) + 16:30 (po zajęciach wyjazd na zgrupowanie