Nie masz pomysłu na rodzinne sobotnie popołudnie? Organizatorzy meczu pomiędzy GKS Bełchatów a Wisłą Kraków zapraszają wszystkich do Sektora Rodzinnego, gdzie nikt nie ma prawa się nudzić!

Usytuowany na nowej zadaszonej trybunie północnej sektor D6 po raz kolejny otwiera swoje podwoje dla najmłodszych kibiców piłkarskich oraz ich rodziców i opiekunów. Tradycyjnie nasi milusińscy mogą liczyć zarówno na słodki poczęstunek, jak i liczne konkursy oraz zabawy prowadzone przez klubowe animatorki. A do wygrania oprócz klubowych gadżetów będą m.in. kupony na prezenty ufundowane przez sklep VIVA SPORT. W trakcie sobotniego spotkania z Wisłą dzieci, które uczestniczyły w poprzednich meczach, będą mogły odebrać zdjęcia z gośćmi Sektora: Jackiem Popkiem i Dawidem Nowakiem.

Od rundy wiosennej wejście do Sektora Rodzinnego prowadzi korytarzem od ul. Sportowej. Prosimy pamiętać o charakterystycznych naklejkach na bilety i karnety wydawanych w kasach a upoważniających do wejścia na Sektor Rodzinny.

Sobotniego starcia pomiędzy obecnym i przyszłym klubem nie obejrzy Łukasz Garguła, który tego dnia w klinice we Freiburgu ma zaplanowany zabieg rekonstrukcji więzadeł. Kibice "Brunatnych" powoli muszą się przyzwyczajać do myśli, że nie zobaczą już "Guły" w zielonej koszulce na murawie przy Sportowej. Jeden z symboli górniczego klubu (6,5 roku w Bełchatowie, 199 oficjalnych spotkań) rozpocznie od lipca przygodę w ekipie 11-krotnego mistrza Polski, Wiśle Kraków.

Przez te wszystkie lata nasza "dziesiątka" wkradła się w serca bełchatowskich fanów i z pewnością niełatwo będzie przyzwyczaić się do myśli o jej odejściu. Zanim to jednak nastąpi być może chcieliby Państwo poznać ważne i mniej ważne szczegóły z życia Łukasza Garguły, kulisy kariery w GKS czy niepublikowane wspomnienia.

Łukasz zapalił się do tego pomysłu i z chęcią odpowie na wszystkie pytania. Maile z dopiskiem "WYWIAD" prosimy przesyłać na adres rzecznik@gksbelchatow.com do przyszłej środy, 18 marca lub listownie na adres:

GKS "Bełchatów" SSA
ul. Sportowa 3
97-400 Bełchatów

Państwa pytania przekażemy zawodnikowi, by następnie ten szczególny, bo tworzony przez kibiców wywiad, zaprezentować w oficjalnym serwisie internetowym Klubu.

Trwają przygotowania ekipy PGE GKS do pojedynku z Wisłą. Korzystając ze słonecznej pogody giekaesiacy spotkali się na głównej płycie, gdzie rozstawiono ... małą siłownię. Zawodnicy zaliczali kolejne stacje z przyrządami, po czym odbyło się rozbieganie. Z kolegami wzięli udział rekonwalescenci: Dawid Nowak i Piotr Kuklis, którzy najprawdopodobniej będą brani pod uwagę przy ustalaniu meczowej kadry. Zabraknie w niej z kolei Grzegorza Fonfary i Piotra Klepczarka, którzy leczą swoje urazy. Nikogo nie eliminują kartki.

Popołudniowe zajęcia rozpoczną się zgodnie z planem o godz. 16. Zmieniono natomiast początek jutrzejszego treningu z 10:30 na 16.

Sobotnie spotkanie PGE GKS Bełchatów z Wisłą Kraków odbędzie się bez udziału kibiców z Krakowa. Jest to efekt decyzji Komisji Ligi Ekstraklasy z grudnia zeszłego roku, w wyniku której klub z Reymonta został pozbawiony możliwości zamawiania biletów dla zorganizowanych grup kibiców na trzy mecze.

Mecz GKS - Wisła rozpocznie się w najbliższą sobotę o godzinie 18:15.

Kolejny z zimowych turniejów z udziałem juniorów GKS Bełchatów zakończył się ich sukcesem. Tym razem chłopcy z rocznika 1992 zdobyli brązowy medal w silnie obsadzonym "ENERGA CUP 2009", którego organizatorem był KKPN Bałtyk Koszalin. W zawodach wystąpiło 10 drużyn, w tym pięć reprezentujących kluby polskiej Ekstraklasy.

Zwycięzcą turnieju została drużyna Jagielloni Białystok, która w finale pokonała Bałtyk Koszalin 1:0. Bełchatowianie weszli na podium dzięki udanemu konkursowi rzutów karnych przeciwko Arce Gdynia. Królem strzelców został Kamil Kowalczyk (GKS Bełchatów).

W swojej grupie giekaesaicy osiągnęli następujące wyniki:

Bełchatów - Śląsk 1:1 (Nonckiewicz)
GKS Bełchatów - SMS Słupsk 4:0 (Kowalczyk 3, Gołuch)
Bełchatów - Bałtyk II 1:0 (Zawieja)

1. GKS Bełchatów 10 7:1
2. Jagiellonia 9 6:2
3. SMS Słupsk 4 3:5
4. Śląsk 4 3:7
5. Bałtyk II 1 2:6

półfinały:
Bałtyk Energa - GKS Bełchatów 2:0
ARKA - Jagiellonia 0:0 k 2:3

o 3. miejsce
Arka Gdynia - GKS Bełchatów 0:0 k 2:4

finał:
Jagiellonia Białystok - Bałtyk Koszalin 1:0

Skład: M. Lizak, A. Filipiak, M. Cierzniak, P. Gołuch, T. Jacak, D. Jodełka, K. Kowalczyk, E. Luter, D. Łodyga, M. Małkowski, D. Mielczarek, K. Nonckiewicz, R. Pęciak, K. Piekielny, K. Sadziński, M. Stępień, P. Witasik, B. Wuszt, M. Wroński, D. Zawieja.

Trener: Andrzej Orszulak
Kierownik drużyny: Ryszard Piekielny

ZDJĘCIA

Drużyna GKS Bełchatów rocznik 1998 zwyciężyła w turnieju halowej piłki nożnej o “Puchar Prezydenta Miasta Zgierza”. W zawodach wzięło udział sześć drużyn: MKP Boruta Zgierz, ŁKS Łódź, GKS Bełchatów, UKS SMS Łódź, Wisła Płock i Delta Warszawa. Grano systemem każdy z każdym. Nasi 11-latkowie osiągnęli następujące wyniki:

GKS Bełchatów - UKS SMS Łódź 3:0
GKS Bełchatów - MKP Boruta 1:2
GKS Bełchatów - Delta Warszawa 7:0
ŁKS Łódź - GKS Bełchatów 1:5
GKS Bełchatów - Wisła Płock 3:0

Tabela

1. GKS Bełchatów 12 pkt. 19:3
2. ŁKS Łódź 12 pkt. 15:6
3. SMS Łódź 9 pkt. 13:11
4. Delta Warszawa 6 pkt. 7:14
5. MKP Boruta 6 pkt. 6:10
6. Wisła Płock 0 pkt. 3:19

Najlepszym zawodnikiem wybrano Michała Kutybę (GKS)
Najlepszym bramkarzem został Paweł Szulc (GKS)

Skład drużyny:

Paweł Szulc, Tomasz Kędzierski, Hubert Berłowski, Filip Przybylski, Marcin Skawiński, Marcin Lewicki, Daniel Kwapisz, Damian Michalski, Rafał Trzmiel, Krystian Marczyk, Michał Kutyba, Mikołaj Nowak.

Trener: Mariusz Przybylski
Kierownik drużyny: Dariusz Cienkowski

Biuro Prasowe GKS "Bełchatów" SSA rozpoczęło przyjmowanie wniosków o jednorazowe akredytacje na spotkanie XX kolejki Piłkarskiej Ekstraklasy pomiędzy PGE GKS a Wisłą Kraków (sobota, 14 marca, godz. 18:15). Wnioski o akredytacje PRASA, FOTO oraz TV prosimy przesyłać na adres rzecznik@gksbelchatow.com do piątku do godz. 15.

WIĘCEJ INFORMACJI

Dziś o godz. 16 kadra PGE GKS rozpocznie bezpośrednie przygotowania do prestiżowego pojedynku z Wisłą Kraków (sobota, 18:15). We wtorek zawodnicy spotkają się dwukrotnie (10:30 i 16). W środę bełchatowianie trenować będą o 10:30 a dzień później o 16. Wcześniej wybrana czwórka gieakesiaków pojedzie na kolejne z cyklu "Szkoła z GieKSą" spotkanie w Szkole Podstawowej nr 13. Na piątek zaplanowano trening indywidualny (10:30) oraz drugi dla całej grupy o 17. Po nim wyznaczona kadra meczowa wyjedzie do ośrodka piłkarskiego w Gutowie Małym.

W zajęciach przez najbliższe dwa tygodnie nie weźmie udziału Grzegorz Fonfara, który podczas meczu z Piastem doznał urazu stawu skokowego. "Fonfi" jak zwykle imponował ambicją nie opuszczając placu gry pomimo bólu, jaki mu towarzyszył przez większą część spotkania.

Zapraszamy do lektury zapisu porannego wywiadu z trenerm PGE GKS, Rafałem Ulatowskim.

Michał Antczak: Nie tak wyobrażaliśmy sobie powrót z Wodzisławia. Jakie ma Pan przemyślenia po sobotnim niepowodzeniu?

Rafał Ulatowski: Przede wszystkim nie potrafiliśmy poradzić sobie z własnym atakiem pozycyjnym. Pojechaliśmy na Śląsk z założeniem wysokiej gry, by atakować Piasta na jego połowie. Gliwiczanie bronili się jednak umiejętnie 9-10 zawodnikami, licząc na szybkie kontrataki. Po jednym z nich Piast zdobył bramkę, po drugim był bliski sukcesu. To, że nie potrafiliśmy się przebić przez ścianę, z pewnością nie pozwoliło nam cieszyć się ze zdobyczy punktowej.

Mieliśmy bardzo dużo stałych fragmentów gry, ponieważ gospodarze nie przebierali w środkach. Efektem ostrej gry jest złamany noc Mariusza Ujka czy poważny uraz stawu skokowego Grześka Fonfary. Świadczy to o zaangażowaniu zespołu w grę, staraliśmy się walczyć i bić o to zwycięstwo, ale nie udało się. Przed nami mecz z mistrzem Polski, Wisłą Kraków.

M.A. Czym zaskoczył Piast?

R.U. To nie Piast nas zaskoczył, tylko my siebie, bo wydawało nam się, że po dobrym meczu z Lechem, wystarczy pojechać z nastawieniem na atak, na kreowanie gry, ale niestety nie potrafiliśmy się przebić przez szczelne ustawienie zespołu z Gliwic. I nie można mieć pretensji o taki sposób gry. Pozwoliliśmy Piastowi na cofnięcie się i grę z kontry. Była to taktyka nieskuteczna i za to odpowiadam.

M.A. Czego zabrakło naszej ekipie?

R.U. Przede wszystkim skuteczności przy stałych fragmentach gry, których mieliśmy bez liku. Zabrakło także kreatywności w środkowej strefie, kiedy po odebraniu piłki czy wyprowadzaniu jej z obrony należało bardziej umiejętnie radzić sobie na połowie przeciwnika. Mamy doskonały materiał do analizy przed meczem z wiślakami.

M.A. Czy po meczu, już w szatni czy w autokarze widać było wśród zawodników złość?

R.U. Oczywiście, to w końcu druga porażka z rzędu. Zabrakło 5 minut do remisu z Lechem, teraz przyszła ta porażka, co nie stawia nas w korzystnym świetle na początku rundy.

Chciałbym zaznaczyć jedno, że nie czujemy się jak banda nieudaczników, osób, które nie wiedzą, o co chodzi w piłce – ani ja ani moi zawodnicy. Wiemy, co trzeba zrobić a przede wszystkim nie łamać się tylko iść do przodu. To jest dobry zespół, mamy naprawdę silą grupę i przekonamy się o tym w sobotę. Starcie z Wisłą będzie bliższe meczowi z Lechem niż Piastem.

Nie ma dla piłkarza lepszego rewanżu niż kolejny mecz. Żałuję, że nie gramy już dziś. Im szybciej chłopcy będą mieli szansę udowodnić swoją wartość, tym lepiej. Najchętniej gralibyśmy systemem środa – sobota…

M.A. Przed nami jeszcze sześć jednostek treningowych przed sobotą, kadra meczowa będzie się zatem dopiero tworzyć, ale ciśnie się na usta pytanie o ewentualne roszady w składzie.

R.U. Zmiany muszą nastąpić. Podczas analizy meczu z Piastem zaobserwowałem kilka takich samych błędów, jakie popełniliśmy z Lechem. Oznacza to, że dany zawodnik albo nie wyciąga wniosków z poprzedniego spotkania albo jest to dla niego poziom, którego nie może już przeskoczyć a postęp wymaga, byśmy nie powtarzali tych samych błędów.

Wierzę, że dojdzie do nas Dawid Nowak oraz występujący wczoraj w meczu Młodej Ekstraklasy Mate Lacić.

M.A. Czy podobnie jak przed ostatnim meczem będzie Pan zapraszał zawodników na indywidualne rozmowy?

R.U. Mam przygotowany plan, ale najpierw przedstawię go zawodnikom.

M.A. Przejdźmy zatem do najbliższego rywala. Analizował Pan już ostatni mecz Wisły?

R.U. Wczoraj obejrzałem starcie Wisły z Polonią Warszawa, dziś zobaczę mecze z Polonią Bytom i pucharowe z Lechem.

Wisła, jak każdy zespół, ma swoje problemy. Otwarcie wiosny nie jest zbyt udane w ich wykonaniu, ale to wciąż wyśmienity zespół a Paweł Brożek jest w dobrej formie. I to z jego strony oraz byłego giekaesiaka, Rafała Boguskiego, spodziewam się największego zagrożenia.

Musimy zagrać w mądry sposób – inaczej niż w poprzednich trzech spotkaniach, w których, wliczając Puchar Ekstraklasy z Legią, straciliśmy już pięć bramek. Sama statystyka mówi wyraźnie, że wszyscy – nie tyko bramkarz i obrońcy, musimy poprawić grę w defensywie. Jestem dobrej myśli przed sobotą.

M.A. Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w sobotę.

Wakacyjne urlopy przynoszą efekty! W miniony weekend wielka giekaesiacka rodzina powiększyła się o dwóch nowych obywateli. W sobotę na Świat przyszła druga córka Edwarda Cecota. Mała Oriana mierzy 56 cm i waży 3,5 kg. Dzień później szczęśliwym tatą został inny z bełchatowskich obrońców, Paweł Magdoń, który z powodu porodu opuścił zgrupowanie w Wodzisławiu. Bastian (52 cm, 3 kg) dołączył do nas w niedzielne popołudnie.

Gratulujemy naszym defensorom, którzy okazali się także skuteczni w ataku.

Bełchatowskie powietrze najwidoczniej służy giekaesiakom, bo wróbelki ćwierkają, że w kolejce czekają już kolejni milusińscy...

Na zdjęciu Oriana Cecot