0
*** NAJBLIŻSZY MECZ PIŁKARSKIEJ EKSTRAKLASY NA STADIONIE PRZY SPORTOWEJ: PGE GKS BEŁCHATÓW - CRACOVIA KRAKÓW * PIĄTEK, 30 KWIETNIA GODZ 17:45 * ZAPRASZAMY! ***
 DrużynaPkt.Bramki
1Wis?a Krak?w503-16
2Lech Pozna?4637-18
3Ruch Chorz?w4332-20
4Legia Warszawa4228-14
5PGE GKS Be?chat?w3828-21
6Lechia Gda?sk3225-25
7Polonia Bytom2924-23
8Zag??bie Lubin2823-29
9?l?sk Wroc?aw2723-23
10Jagiellonia Bia?ystok2625-20
11Cracovia 2319-32
12Korona Kielce2325-36
13Piast Gliwice2325-35
14Arka Gdynia2220-27
15Odra Wodzis?aw2017-32
16Polonia Warszawa2017-34

Rozwiń tabelę


KORONA
Kielce
PGE GKS
Be?chat?w
24. kolejka Ekstraklasy
Wtorek, 20.04., g. 20.45
RELACJA LIVE
PGE GKS - ODRA
3 : 0
Dawid Nowak - dwie (15, 76),
Mateusz Cetnarski (72)





MŁODA EKSTRAKLASA U-21
 DrużynaPkt.Bramki
1Zag??bie Lubin4132-20
2Ruch Chorz?w3524-13
3Legia Warszawa3429-21
4Lech Pozna?3332-18
5Cracovia 2936-33
6PGE GKS Be?chat?w2832-27
7Odra Wodzis?aw ?l?ski2726-23
8?l?sk Wroc?aw2530-35
Rozwiń tabelę




strona («»)
2010-02-28
TOSIK TAK?E POWO?ANY!

Strzelec arcyważnej bramki w meczu z Wisłą Dawid Nowak nie będzie osamotniony podczas rozpoczynającego się dziś wieczorem zgrupowania Reprezentacji Polski przed spotkaniem towarzyskim z Bułgarią (Warszawa, 3 marca). Dołączy do niego bowiem Kuba Tosik, którego selekcjoner Franciszek Smuda dowołał na środowy mecz.

Obaj giekaesiacy przygotowania do meczu z Piastem rozpoczną zatem w czwartek.



























2010-02-28
ZAPISY NA PIASTA

Po zwycięskim meczu z Wisłą, bełchatowianie wyjadą na ciężki teren w Wodzisławiu Śląskim, gdzie odbędzie się spotkanie 19. kolejki Ekstraklasy z Piastem Gliwice (niedziela, 7 marca, godz. 14:45). Na tym meczu "Torfiorzy" oczywiście nie może zabraknąć!

Zapisy na wyjazd autokarowy do Wodzisławia prowadzone są w salonie piłkarskim VITA Sport przy ul. Pabianickiej 5a i potrwają do piątku 5 marca do godz. 11. Całościowa cena wyjazdu wynosi 40 zł (25 przejazd + 15 bilet).

2010-02-27
BOGUSKI: PRZESPALI?MY PIERWSZE MINUTY

Rafał Boguski ma z Bełchatowem wiele wspólnego. To właśnie tutaj rozwijał swoje skrzydła pod czujnym okiem trener Oresta Lenczyka. Działaczom bełchatowskiego klubu bardzo zależało żeby zatrzymać go u siebie, ale Wisła nie zdecydowała się na przedłużenie wypożyczenia

Na pewno przespaliśmy pierwsze minuty, kiedy straciliśmy bramkę, a później już nie mogliśmy odrobić straty - krótko skwitował porażkę Boguski.

Okazuje się jednak, że jego występ w pierwszym składzie to wynik nieszczęśliwego urazu Pawła Brożka, którego nabawił się podczas treningu. Trener Skorża musiał podjąć szybką decyzję i zdecydował się właśnie na Boguskiego.

Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo, a odjeżdżamy z niczym. Wczoraj Legia zmniejszyła swoją stratę do nas, ale o tym meczu należy już zapomnieć i skupiać się na kolejnych spotkaniach - zakończył Boguski.

2010-02-27
ZAKRZEWSKI: WYGRALI?MY ZAS?U?ENIE

Zbigniew Zakrzewski to jedno z nielicznych wzmocnień PGE GKS Bełchatów w przerwie zimowej. Jak zgodnie twierdzi sztab trenerski, ma on za zadanie zastąpić Carlo Costly'ego.

Okazję do pokazania swoich umiejętności "Zaki" miał dopiero pod koniec meczu, ale zdołał pokazać kilka ładnych zagrań.

- Spotkanie było bardzo ciekawe. Z jednej, jak i z drugiej strony mieliśmy wiele okazji do strzelenia bramki. Myślę, że w przebiegu meczu kontrolowaliśmy sytuację na boisku, wiedzieliśmy, że w drugiej połowie Wisła zaatakuje nas z wielkim impetem i tak też się stało. Dali Marcelo do przodu, było wyraźnie widać, że jeszcze liczyli na zwycięstwo. My pokazaliśmy determinację, wykonaliśmy nasz plan do końca, tak jak zakładaliśmy. Z tyłu graliśmy spokojnie, konsekwentnie. Wygraliśmy zasłużenie, chociaż wynik mógł się w każdej chwili zmienić. Zdarzały się chwile, że w naszą postawę wdzierała się nerwowość, ale raczej było to spowodowane decyzjami arbitra, których nie chciałbym komentować.

Mimo tego, że Zakrzewski na murawie przebywał niecałe dziesięć minut, to otrzymał żółtą kartkę. - Nie wiem za co dostałem upomnienie. Tutaj trzeba zapytać sędziego. Skakałem do piłki, wygrałem pojedynek, a zostałem ukarany. Zupełnie nie rozumiem tej sytuacji - z uśmiechem tłumaczył zaistniałą sytuację.

2010-02-27
UJEK: KIEROWA?A NAMI ??DZA REWAN?U

Mariusz Ujek od dawna jest jednym z liderów bełchatowskiego zespołu. Pod koniec rundy jesiennej okazało się jednak, że ma on poważne problemy z sercem i jego dalsza gra w piłkę stanęła pod znakiem zapytania. Szybko jednak okazało się, że nie ma ryzyka i Ujek może nadal grać w Bełchatowie.

- Szybko strzelona bramka ustawiła spotkanie, ale nie było wam chyba łatwo?

Mariusz Ujek: - Powiem krótko. Do wtorku mamy czas na zasłużony odpoczynek, ale potem skupiamy się tylko na najbliższym meczu z Piastem Gliwice, żeby tam zdobyć punkty i piąć się w górę tabeli.

- Wygrana z Wisłą to nie lada zaskoczenie dla piłkarskiej Polski. Przerwaliście złą passę i po raz pierwszy wygraliście z nimi na swoim stadionie.

- Rozmawiałem nawet z Darkiem Pietrasiakiem i wspominaliśmy, że przynajmniej my nie pamiętamy żebyśmy wygrali z nimi u nas w Bełchatowie, a okazuje się, że nie miało to miejsca nigdy w historii naszych potyczek ligowych. Patrząc chociażby na taki mecz z Wisłą w Sosnowcu, gdzie przegraliśmy 3:0, mimo tego, że postawiliśmy im trudne warunki, to możemy otwarcie powiedzieć, że była w nas żądza rewanżu.

Skoro można pokonać w taki sposób Wisłę, to chyba też można wywalczyć awans do europejskich pucharów?

Wszystko można, ale dopiero po 15. maja będę mógł uczciwie odpowiedzieć na to pytanie.

Widząc twoje poczynania na boisku aż nie chce się wierzyć, że kilka miesięcy temu twoja dalsza kariera była zagrożona. Jak to wygląda teraz?

- Był to na szczęście fałszywy alarm kardiologiczny dla mnie i moich bliskich. Lubię robić to co robię, mam nadzieję, że jeszcze kilka ładnych pogram. Lekarz medycyny sportowej, który orzeka o zdolności do gry wydał pozytywną opinię, chociaż nie ukrywam, że przeżyłem niewyobrażalny stres.

2010-02-27
FOTOGALERIA ZE SPORTOWEJ

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć ze zwycięskiego pojedynku PGE GKS Bełchatów z Wisłą Kraków. Jest co oglądać!

ZOBACZ ZDJĘCIA

ZOBACZ BRAMKĘ DAWIDA NOWAKA



















2010-02-27
ZDANIEM TRENER?W

Trener Maciej Skorża nie spodziewał się, że już po niespełna trzech minutach jego zespół będzie przegrywał w Bełchatowie, ale jak to w piłce bywa, wszystko jest możliwe.

Bardzo źle zaczęliśmy to spotkanie, praktycznie pierwsze trzy minuty zadecydowały o wyniku meczu. Czasem tak w piłce jest, że niektóre rzeczy jest trudno wytłumaczyć. My mielismy być stroną dyktującą warunki od pierwszych minut gry. Szybka strata piłki w połowie boiska, w akcji po której nigdy nie powinno być bramki. Mimo optycznej przewagi nie udało nam się zdobyć bramek. Jesteśmy bardzo rozczarowani tym co się stało. Pozostało dwanaście meczów, nadal jesteśmy liderem i pozostaje nam tylko walczyć - powiedział na konferencji zawiedziony Skorża.

- Bramka ze stadionów co najmniej Europy - tak na konferencji prasowej wypowiadał się o Dawidzie Nowaku trener Bełchatowa, Rafał Ulatowski.

Na pewno wszyscy mieli świadomość, że dwie poprzednie rundy, po okresie przygotowawczym nie były w naszym wykonaniu najlepsze. W czterech pierwszych meczach na wiosnę spotykamy się z mocnymi zespołami, które są przed nami w tabeli i żebyśmy nie zwiększyli swojej straty do nich, to zupełnie inaczej trenowalismy, z innym obciążeniem. Uczulałem moich piłkarzy żeby nie dali się zaskoczyć Wiśle, a stało się na przekór i to my ich zaskoczyliśmy. To nie jest jakiś wielki optymizm, patrząc na polskie boiska treningowe i warunki, ale poziom meczu mógł się podobać. Po raz pierwszy w mojej karierze arbiter rozdał żółte kartki piłkarzom za wzajemną agresję. Początek sezonu u nas można uznać za udany - rozważnie ocenił postawę swojego zespołu Ulatowski.

2010-02-27
BIA?A GWIAZDA PRZYGASZONA

Poprzedni rok bełchatowscy piłkarze kończyli w kiepskich nastrojach. Po serii zwycięstw przytrafiły się im trzy słabsze występy, po których PGE GKS wzbogacił się jedynie o punkt. W pierwszym meczu po zimowej przerwie o kolejne punkty mogło być jeszcze trudniej. Do Bełchatowa przyjechała bowiem krakowska Wisła, która w piłkarskiej ekstraklasie zawsze mierzy w mistrzostwo.

Spotkanie zaczęło się jednak w sposób wymarzony dla graczy górniczej jedenastki. Już w 2. minucie piłkę na skrzydle otrzymał niepilnowany Maciej Małkowski. Zawodnik PGE GKS idealnie dośrodkował w pole karne przyjezdnych, wprost na głowę nadbiegającego Dawida Nowaka. Napastnikowi z Bełchatowa zdarzało się w poprzedniej rundzie marnować nawet idealne okazje do zdobycia bramki, ale tym razem bez problemów znalazł drogę do siatki.

Taki obrót sprawy zaskoczył gości. Wprawdzie to oni w kolejnych minutach częściej znajdowali się przy piłce, ale ich akcjom brakowało polotu. Pewien wpływ na słabszą grę krakowian w ofensywie mogła mieć absencja Pawła Brożka, który znany jest z tego, że nawet w pojedynkę potrafi rozmontować każdą defensywę w polskiej ekstraklasie.

Lukę po snajperze z Reymonta próbował wypełnić Hristov. Były król strzelców ligi bułgarskiej dołączył w ostatnich dniach do ekipy Macieja Skorży, bardzo szybko przyszło mu więc zadebiutować w meczu o stawkę. Po pierwszej połowie spotkania w Bełchatowie z pewnością nie był zadowolony z efektów swojej gry. Duża w tym zasługa bełchatowskich obrońców, którzy skutecznie uprzykrzali mu życie. Jako że pozostali zawodnicy trenera Ulatowskiego nie ustępowali im zaangażowaniem, piłkarze „Białej Gwiazdy” schodzili na przerwę z jedną bramką straty.

Uwagi, które trener Maciej Skorża przekazał swoim podopiecznym w szatni zdały się podziałać mobilizująco na tych ostatnich, bo już w 51. minucie Łukasza Sapelę próbował zaskoczyć Junior Diaz. Bramkarz PGE GKS popisał się jednak skuteczną interwencją, a już chwilę później bełchatowianie mogli podwyższyć prowadzenie. Bardzo niepewnie na własnym przedpolu zachował się Mariusz Pawełek, a piłka po jego zagraniu spadła wprost pod nogi Macieja Małkowskiego. Pomocnik PGE GKS zagrał do lepiej ustawionego Mariusza Ujka, a ten, choć miał przed sobą już tylko pustą bramkę, nie zdołał skierować piłki do siatki.

W kolejnych minutach to jednak Wiślacy byli bliżej pokonania bramkarza rywali. Po strzale Andraza Kirma z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek, a z dobitką minimalnie spóźnił się Junior Diaz. Z dobrej strony pokazał się też Hristov. Piłka po jego strzale przeleciała w niewielkiej odległości od bramki Łukasza Sapeli.

Starania przyjezdnych na niewiele się jednak zdały. Choć w końcowych minutach raz po raz szturmowali bramkę bełchatowian, nie potrafili zakończyć swoich akcji strzałem, który przyniósłby wyrównanie. Gospodarze ograniczali sie w tym czasie do sporadycznie wyprowadzanych kontrataków. Zawodnikom trenera Ulatowskiego brakowało jednak dokładności i bramce Wisły poważnie już nie zagrozili. Tym samym, kiedy na stadionie w Bełchatowie arbiter użył gwizdka po raz ostatni, na świetlnej tablicy wciąż widniał wynik z drugiej minuty spotkania. A to oznaczało jedno – piłkarze PGE GKS po raz kolejny zgłosili akces do krajowej czołówki.

Tomasz Biegański

2010-02-27
WIS?A POKONANA

PGE GKS Bełchatów - Wisła Kraków 1:0 (1:0)
1:0 - Nowak 2'



PGE GKS: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Lacić, Popek, Wróbel (90+3' Janus), Cetnarski (76' Poźniak), Rachwał, Małkowski (85' Zakrzewski), Nowak, Ujek.

Wisła: Pawełek - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Boguski, Sobolewski (85' Mączyński), Diaz, Kirm, Jirsak (70' Issa Ba), Christow.

Żółte kartki: Małkowski, Ujek, Tosik, Popek, Zakrzewski (PGE GKS) oraz Sobolewski, Diaz, Kirm (Wisła).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Widzów: 4500

2010-02-26
MAMUT ZAPRASZA!

Zapraszamy wszystkich rodziców do przyjścia na mecz wraz ze swoimi pociechami. Nie musicie szukać opiekunki dla dziecka, aby przyjść na mecz. Sprawiliśmy, że widowisko sportowe na naszym stadionie jest atrakcją tak dla dorosłych, jak i dla maluchów.

Czeka na Was specjalny Sektor Rodzinny składający się z dwóch podsektorów. Jeden umieszczony wyżej (D5), przeznaczony jest dla rodziców, którzy mogą spokojnie oglądać widowisko sportowe. Drugi, poniżej, w bezpośrednim kontakcie z tym poprzednim (D11) przeznaczony dla dzieci.

Podczas meczu Waszymi pociechami zajmują się opiekunki, które malują dzieciom twarze, wręczają upominki, prowadzą konkursy, uczą sportowego dopingu, rozdają nagrody. Dostępny jest także poczęstunek. W sektorze goszczą zawodnicy, którzy chętnie pozują do zdjęć wraz z dziećmi a klubowa maskotka - Mamut jest tu zawsze obecna.

Sektor uczy żywiołowego i kulturalnego dopingu oraz spaja więzi rodzinne i przywiązuje do ukochanego klubu.











Sponsorzy:

Partnerzy:
All Rights Reserved 2007 GKS "Bełchatów" SSA