Drużyna | Pkt. | Bramki | |
---|---|---|---|
1 | Wis?a Krak?w | 50 | 3-16 |
2 | Lech Pozna? | 46 | 37-18 |
3 | Ruch Chorz?w | 43 | 32-20 |
4 | Legia Warszawa | 42 | 28-14 |
5 | PGE GKS Be?chat?w | 38 | 28-21 |
6 | Lechia Gda?sk | 32 | 25-25 |
7 | Polonia Bytom | 29 | 24-23 |
8 | Zag??bie Lubin | 28 | 23-29 |
9 | ?l?sk Wroc?aw | 27 | 23-23 |
10 | Jagiellonia Bia?ystok | 26 | 25-20 |
11 | Cracovia | 23 | 19-32 |
12 | Korona Kielce | 23 | 25-36 |
13 | Piast Gliwice | 23 | 25-35 |
14 | Arka Gdynia | 22 | 20-27 |
15 | Odra Wodzis?aw | 20 | 17-32 |
16 | Polonia Warszawa | 20 | 17-34 |
KORONA Kielce | PGE GKS Be?chat?w |
24. kolejka Ekstraklasy
Wtorek, 20.04., g. 20.45 ![]() |
Drużyna | Pkt. | Bramki | |
---|---|---|---|
1 | Zag??bie Lubin | 41 | 32-20 |
2 | Ruch Chorz?w | 35 | 24-13 |
3 | Legia Warszawa | 34 | 29-21 |
4 | Lech Pozna? | 33 | 32-18 |
5 | Cracovia | 29 | 36-33 |
6 | PGE GKS Be?chat?w | 28 | 32-27 |
7 | Odra Wodzis?aw ?l?ski | 27 | 26-23 |
8 | ?l?sk Wroc?aw | 25 | 30-35 |
Przed ekipą PGE GKS Bełchatów ostatni w 2009 roku mecz Piłkarskiej Ekstrakl .......
Dwaj zawodnicy PGE GKS Bełchatów, Mate Lacić i Tomasz Wróbel, zostali nominowani .......
Przed ekipą PGE GKS Bełchatów ostatni w 2009 roku mecz Piłkarskiej Ekstraklasy. Przygotowania do wyjazdowego starcia z Jagiellonią rozpoczną się wtorkowym treningiem o godz. 16. Wcześniej giekaesiacy poświęcą swój wolny czas na działalność społeczną. Najpierw w ramach akcji "Szlachetna Paczka" przedstawiciele drużyny zrobią zakupy w jednym z bełchatowskich marketów, by następnie przekazać je potrzebującym rodzinom. Druga wtorkowa akcja to wyjazd wraz z reprezentantami Stowarzyszenia Sympatyków GKS "Bełchatów" do Domu Dziecka w Dąbrowie Rusieckiej. Zawodnicy wraz z kibicami przekażą wychowankom placówki świąteczne prezenty.
W trakcie kolejnych dni zespół ma w planie po jednej sesji treningowej. Po sobotnich zajęciach poznamy meczową osiemnastkę, która ok. 13 wyjedzie na zgrupowanie do Białegostoku.
Plan treningów:
- wtorek - godz. 16
- środa - 10:30
- czwartek - 10:30
- piątek - 10:30
- sobota - 10:30 (wyjazd)
Po ostatnim tegorocznym meczu w Bełchatowie na zawodników PGE GKS czekała miła niespodzianka. Podczas pożegnania z dziećmi z Sektora Rodzinnego każdy z giekaesiaków otrzymał samodzielnie wykonane zielona serca z dedykacją.
Wcześniej, w trakcie całego spotkania z Polonią, sektor wspierał drużynę głośnym dopingiem i zaprezentował własną oprawę "Nasze serca są zielone".
GALERIA
Dwaj zawodnicy PGE GKS Bełchatów, Mate Lacić i Tomasz Wróbel, zostali nominowani do "Jedenastki kolejki" magazynu "Szybka Piłka", tygodnika "Piłka Nożna" oraz stacji Canal+. W meczu z Polonią to ten duet zapewnił w ostatniej minucie jeden punkt zespołowi.
Za nami piętnasty i ostatni mecz Piłkarskiej Ekstraklasy w Bełchatowie w 2009 roku. W ciągu dziewięciu miesięcy „Brunatni” wygrali Bełchatów przy Sportowej 3 osiem spotkań przy czterech remisach i trzech porażkach. Na kolejne emocje kibice poczekają do ostatniego weekendu lutego przyszłego roku, kiedy dojdzie do hitowego pojedynku z Wisłą Kraków.
Kolejne mecze też powodują, że czeka nas arcyciekawa wiosna w górniczym mieście. Na bełchatowski obiekt poza mistrzowską Wisłą przyjadą: Lech Poznań, Zagłębie Lubin, Odra Wodzisław, Cracovia i Lechia Gdańsk.
Wstępny terminarz wiosny przy Sportowej:
PGE GKS Bełchatów - Wisła Kraków
27.02 19. kolejka
PGE GKS Bełchatów - Lech Poznań
13.03 21. kolejka
PGE GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin
27.03 23. kolejka
PGE GKS Bełchatów - Odra Wodzisław
03.04 24. kolejka
PGE GKS Bełchatów - Cracovia
02.05 28. kolejka
PGE GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk
11.05 30. kolejka
Po bardzo dobrym meczu Polonia Bytom remisuje w Bełchatowie 2:2. Gdyby gospodarze prowadzili do przerwy 4-5 do zera, byłby to wynik jak najbardziej zasłużony. W drugiej połowie PGE GKS zagrał słabiej, bytomianie mieli kilka dobrych sytuacji, wykorzystali jedną i długo prowadzili. W doliczonym czasie gry remis pięknym strzałem głową zapewnił swojej drużynie remis.
Miejscowi rozpoczęli z dużym animuszem - w ciągu 10 minut stworzyli trzy dogodne okazje do zdobycia gola. Najlepszej nie wykorzystał Dawid Nowak, który w siódmej minucie znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, jednak przegrał ten pojedynek. Zepchnięci do obrony bytomianie czekali na okazję do kontrataku. Pierwszy zakończył się niecelnym strzałem Marcina Radzewicza, drugi dał Polonii prowadzenie. W 25. minucie po akcji prawym skrzydłem Michał Zieliński zagrał w pole karne, gdzie pozostawiony bez opieki Marek Bazik nie miał problemów z pokonaniem Łukasza Sapeli.
Dziesięć minut później gospodarze wyrównali. Dariusz Pietrasiak wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Dawidzie Nowaku, który w 39. minucie z powodu kontuzji opuścił boisko. Trzy minuty wcześniej bełchatowianie mogli objąć prowadzenie, jednak po strzale reprezentanta Hondurasu Carlosa Costly'ego gości od straty gola uratował słupek.
W przerwie trener Polonii Jurij Szatałow zdecydował się wprowadzić do gry Jacka Trzeciaka. Cztery minuty po wznowieniu gry ten piłkarz zdecydował się na strzał, po którym piłka nie wpadła wprawdzie do bramki, ale trafiła pod nogi stojącego w polu karnym Zielińskiego, a ten posłał ją do siatki. Obrońcy PGE GKS tylko przyglądali się akcji rywali.
Goście mieli jeszcze kilka dobrych sytuacji do podwyższenia prowadzenia, jednak ich nie wykorzystali. Za nieskuteczność zapłacili w doliczonym czasie gry, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony Chorwat Mate Lacić strzałem głową doprowadził do remisu i uratował bełchatowianom jeden punkt.
Ekstraklasa.tv
SKRÓT MECZU
WYWIADY
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z meczu PGE GKS - POLONIA Bytom. Mecz zakończył się remisem 2:2. Był to ostatni mecz w tym sezonie przy Sportowej.
FOTORELACJA fot. A. Piotrowski
Michał Zieliński (Polonia Bytom): - Bardzo dobrze rozpoczęliśmy spotkanie, fajnie rozegraliśmy akcję przy pierwszej bramce. Ominąłem dwóch obrońców PGE GKS, dobrze dograłem do Marka Bażika, a ten wykorzystał swoją okazję. Szkoda, że nie dowieźliśmy tego zwycięstwa do końca. Nie jestem pewny czy był rzut karny dla PGE GKS, czy nie. Nie chcę na gorąco oceniać pracy sędziego, ale na pewno kilka błędów popełnił. Wiem jak to wyglądało z mojej perspektywy...
Dariusz Pietrasiak (PGE GKS Bełchatów): - No cóż. Wiedzieliśmy jak zagra Polonia, a dobrze rozegrała kontrę i strzeliła nam bramkę. Przy rzucie karnym myślałem tylko o tym żeby strzelić. Mieliśmy więcej sytuacji i to my powinniśmy prowadzić dwiema, może trzema bramkami. Trochę nie dopisało nam szczęście, nie wykorzystaliśmy swoich dobrych sytuacji.
A. Makosz
Zima jeszcze na dobre się nie zaczęła, a gdzieniegdzie mamy już wiosnę. Na stadionie w Bełchatowie nie zakwitły wprawdzie przebiśniegi, na bociany też przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale władzom piłkarskiej ekstraklasy to nie przeszkadza. Tym sposobem runda wiosenna w najwyższej klasie rozgrywkowej rozpoczęła się już w piątek, a dzień później na murawę wybiegli piłkarze PGE GKS Bełchatów i bytomskiej Polonii.
Bełchatowianie znajdują się wyżej w ligowej tabeli, ale w bezpośredniej konfrontacji, która otworzyła obecne rozgrywki, górą byli podopieczni trenera Szatałowa. Dla polonistów bardziej udany był nie tylko tamten mecz, ale i cała pierwsza część rundy jesiennej. Wraz z upływem czasu jednak to zawodnicy PGE GKS zaczęli doganiać ligową czołówkę, a sympatycy Polonii coraz rzadziej mieli powody do zadowolenia.
Początek sobotniego spotkania zdawał się potwierdzać, że ostatnie wyniki obu drużyn nie były przypadkiem. Bytomscy obrońcy raz po raz znajdowali się w opałach, a już w 7 minucie na listę strzelców mógł się wpisać Dawid Nowak. Napastnik PGE GKS nie jest jednak tak skuteczny jak przed kontuzją i z pojedynku z nim obronną ręką wyszedł Wojciech Skaba. Bełchatowianie nadal imponująco prezentowali się w ofensywie, ale swojej przewagi nie potrafili udokumentować bramką.
Zawodnicy Polonii tymczasem groźnie kontratakowali. Bliski pokonania Sapeli był już Marcin Radzewicz, a sztuka ta udała się kilka minut później Bazikowi. Świetnie w tej sytuacji spisał się Michał Zieliński, który przedarł się prawym skrzydłem, po czym posłał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne bełchatowian. Słowackiemu pomocnikowi nie pozostało już nic innego, jak tylko skierować piłkę do siatki.
Stracona bramka wybiła z rytmu podopiecznych trenera Ulatowskiego, ale zamieszanie w szeregach bełchatowian nie trwało długo. Ich starania przyniosły efekty po kolejnych dziesięciu minutach. W zamieszaniu podbramkowym sędzia wskazał na jedenasty metr, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Dariusz Pietrasiak. Chwilę później zawodnicy PGE GKS, którzy od 25 minuty musieli gonić wynik, mogli znaleźć się na prowadzeniu. Szczęście sprzyjało jednak bytomianom, gdyż piłka po strzale Carlo Costly’ego uderzyła w słupek bramki strzeżonej przez Wojciecha Skabę.
Do przerwy bramki już nie padły, ale tuż po powrocie obu drużyn z szatni bełchatowskich kibiców czekał zimny prysznic. Raz jeszcze w tym meczu doskonale zachował się Zieliński, który zastopował piłkę uderzoną przez Trzeciaka i strzałem z woleja nie dał szans Sapeli.
Sytuacja z 49 minuty wyraźnie podcięła bełchatowianom skrzydła. Piłkarze PGE GKS starali się atakować, ale nie byli już tak groźni jak w pierwszej odsłonie spotkania. Znacznie lepiej spisywali się w tej części gry defensorzy z Bytomia. W pierwszej połowie bezlitośnie ogrywani, w drugiej skuteczniej bronili dostępu do bramki strzeżonej przez Skabę. Do pełni szczęścia zabrakło im tylko trzech minut. Na początku doliczonego czasu gry drogę do bramki Polonii znalazł bowiem Mate Lacic, który pięknym strzałem głową pokonał bytomskiego golkipera. Tym samym wydarł gościom zwycięstwo i zapobiegł trzeciej porażce bełchatowian na własnym boisku w bieżących rozgrywkach.
Opuszczającym murawę piłkarzom obu drużyn towarzyszyły zapewne mieszane uczucia. Bytomianie stracili bowiem zwycięstwo, które było już na wyciągnięcie ręki, a zawodnicy PGE GKS nie zdołali zrekompensować sobie porażki z warszawską Legią. Po sobotnim spotkaniu najbardziej zadowoleni mogą być kibice – dla takich pojedynków warto poświęcić sobotni wieczór na śledzenie piłkarskiej ekstraklasy.
Tomasz Biegański
Jurił Szatałow (trener Polonii Bytom): Na pewno jako trener mogę się cieszyć z wyniku na ciężkim terenie z wymagającym przeciwnikiem. Martwiłem się po meczu z Polonią Warszawa, że zespół stracił to nad czym pracowaliśmy przed sezonem, ale fragmentami w tym meczu nam to wychodziło i jestem o to spokojny. Po kilku nieudanych meczach wychodzimy na plus. Ostatnie spotkanie musimy rozwiązać na plus i na pewno koledze Ulatowskiemu trzeba przyznać, że jego zespół jest bardzo dobry i jego miejsce w tabeli jest w pełni zasłużone.
Rafał Ulatowski (trener PGE GKS Bełchatów):- Myślę, że na dzisiaj jesteśmy dobrym zespołem, ale żeby być bardzo dobrym, to trzeba początki meczów takie jak dzisiaj rozstrzygać na swoją korzyść. Nie udało nam się to z Legią i nie udało dzisiaj. Jeżeli jednak remisuje się w 90. minucie to trzeba się z tego cieszyć i mieć pokorę żeby za to podziękować. Nie tylko szczęście, ale nasza siłą psychiczna dała nam ten jeden punkt. Cały czas goniliśmy wynik, przez 43 minuty usilnie dążyliśmy do wyrównania. Było ciężko, bo Polonia bardzo dobrze się broniła. Wprawdzie w kontekście spotkania cieszy nas remis, ale w kontekście tabeli nie wygląda to już tak ciekawie. Tylko i wyłącznie dzięki naszej sile psychicznej nie przegraliśmy.
A. Makosz
PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom 2:2 (1:1)
Bramki: Marek Bazik (25), Michał Zieliński (90) - Dariusz Pietrasiak (35-karny), Mate Lacic (90).
Żółta kartki: Tomasz Nowak, Marcin Radzewicz.
Sędzia: Marek Karkut (Warszawa).
Widzów:3000.
PGE GKS: Łukasz Sapela - Grzegorz Fonfara, Dariusz Pietrasiak, Mate Lacić, Jakub Tosik - Tomasz Wróbel, Patryk Rachwał, Janusz Gol (61. Mateusz Cetnarski), Maciej Małkowski - Dawid Nowak (39. Maciej Korzym), Carlos Costly (77. Karol Gregorek).
Polonia: Wojciech Skaba - Peter Hricko, Adrian Klepczyński, Lukas Killar, Tomasz Nowak - Miroslav Barcik (46. Jacek Trzeciak), Szymon Sawala, Rafał Grzyb, Marek Bazik, Marcin Radzewicz (71. Piotr Tomasik) - Michał Zieliński (78. Grzegorz Podstawek).