0
*** NAJBLIŻSZY MECZ PIŁKARSKIEJ EKSTRAKLASY NA STADIONIE PRZY SPORTOWEJ: PGE GKS BEŁCHATÓW - CRACOVIA KRAKÓW * PIĄTEK, 30 KWIETNIA GODZ 17:45 * ZAPRASZAMY! ***
 DrużynaPkt.Bramki
1Wis?a Krak?w503-16
2Lech Pozna?4637-18
3Ruch Chorz?w4332-20
4Legia Warszawa4228-14
5PGE GKS Be?chat?w3828-21
6Lechia Gda?sk3225-25
7Polonia Bytom2924-23
8Zag??bie Lubin2823-29
9?l?sk Wroc?aw2723-23
10Jagiellonia Bia?ystok2625-20
11Cracovia 2319-32
12Korona Kielce2325-36
13Piast Gliwice2325-35
14Arka Gdynia2220-27
15Odra Wodzis?aw2017-32
16Polonia Warszawa2017-34

Rozwiń tabelę


KORONA
Kielce
PGE GKS
Be?chat?w
24. kolejka Ekstraklasy
Wtorek, 20.04., g. 20.45
RELACJA LIVE
PGE GKS - ODRA
3 : 0
Dawid Nowak - dwie (15, 76),
Mateusz Cetnarski (72)





MŁODA EKSTRAKLASA U-21
 DrużynaPkt.Bramki
1Zag??bie Lubin4132-20
2Ruch Chorz?w3524-13
3Legia Warszawa3429-21
4Lech Pozna?3332-18
5Cracovia 2936-33
6PGE GKS Be?chat?w2832-27
7Odra Wodzis?aw ?l?ski2726-23
8?l?sk Wroc?aw2530-35
Rozwiń tabelę




strona («»)
2009-10-16
ULATOWSKI: MOG?O BY? LEPIEJ

Ryszard Tarasiewicz (Śląsk Wrocław): - Myślę, że w dzisiejszym meczu mieliśmy za mało atutów ofensywnych żeby odnieść zwycięstwo. Gdybyśmy częściej nękali obronę przeciwnika, to pewnie stworzylibyśmy sobie więcej sytuacji. Defensywa nie może ciągle odpierać ataków i w końcu musi popełnić błędy. Nasz problem tkwi przede wszystkim w potencjale ofensywnym. Następny mecz gramy z Zagłębiem Lubin i musimy go wygrać, bo w przeciwnym wypadku sytuacja może się skomplikować. Teraz liczy się tylko to spotkanie i musimy się do niego przygotować mentalnie.

Rafał Ulatowski (PGE GKS Bełchatów): - Te dwa tygodnie przerwy były dla nas niewiadomą. Takie coś jest potrzebne zespołom, które nie wygrywają, więc wiedzieliśmy, że ten mecz nie będzie prosty. Uczulałem chłopaków, że Śląsk był w takiej samej sytuacji jak my, kiedy jechaliśmy na mecz z Lechem Poznań. Myślę, że od pierwszej minuty było widać olbrzymią koncentrację, pasję i zaangażowanie. Jest to drugi mecz pod rząd, kiedy strzelamy bramkę w pierwszym kwadransie i jest nam potem dużo łatwiej grać. Wszystko było w porządku przez około pierwszych dwadzieścia minut. Wtedy Śląsk zaczął lepiej grać i mecz się wyrównał. Spotkanie ułożyło się dla nas bardzo dobrze po czerwonej kartce Krzysztofa Ulatowskiego, ale i tak można było zagrać lepiej. Druga bramka to już taka wizytówka naszego zespołu.

Amadeusz Makosch (Bełchatów)

2009-10-16
FOTORELACJA Z MECZU

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z meczu PGE GKS - ŚLĄSK
FOTORELACJA









2009-10-16
G?RNICY OGRALI ?L?SK

PGE GKS Bełchatów z kolejki na kolejkę gra coraz lepiej. Nie znaczy to jednak, że wszystko przebiega po myśli trenera Ulatowskiego. Zawodnicy z Bełchatowa stwarzają w swoich spotkaniach wiele okazji strzeleckich, ale skuteczność nie była dotąd ich domeną. Szansę na poprawę i wzbogacenie się o 3 punkty mieli już w piątek. Na Sportową przyjechał bowiem Śląsk, który w tym sezonie na wyjeździe jeszcze nie wygrał. Co więcej, nigdy w meczach Ekstraklasy nie pokonał GKS-u na jego stadionie.

Pierwsze minuty przebiegały pod dyktando graczy trenera Ulatowskiego. Zawodnicy z Bełchatowa starali się atakować skrzydłami, rzadziej natomiast, pod nieobecność Mateusza Cetnarskiego, organizowali grę środkiem boiska. Bardzo widoczny w tym okresie był Tomasz Wróbel, którego dośrodkowania początkowo nie dochodziły celu. W 12. minucie kolejna świetna akcja bełchatowskiego pomocnika zakończyła się jednak powodzeniem. Jego dośrodkowanie spadło tym razem wprost na głowę Macieja Korzyma, który uprzedzając wrocławskiego bramkarza, zdobył swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie dla górniczej jedenastki.

Mimo uzyskanego prowadzenia, podopieczni Rafała Ulatowskiego nie zamierzali rezygnować z kolejnych ataków. Już po kilku minutach przed doskonałą okazją do podwyższenia rezultatu stanął Maciej Małkowski. Były zawodnik wodzisławskiej Odry nie zdołał jednak umieścić piłki w siatce po kolejnym, doskonałym dograniu świetnie tego dnia dysponowanego Wróbla.

Dopiero wtedy przebudzili się gracze z Wrocławia, którzy w pierwszych minutach pozwolili niemal całkowicie zepchnąć się do defensywy. Strzałami z dystansu starali się zaskoczyć Sapelę Ulatowski i Mila, ale bramkarz bełchatowian spisał się w tych sytuacjach bez zarzutu. Zawodnicy Śląska osiągnęli optyczną przewagę, której do końca pierwszej połowy nie potrafili jednak udokumentować bramką.

Po powrocie z szatni pierwszą groźną sytuację stworzyli Wrocławianie. Groźny strzał głową padł jednak łupem Łukasza Sapeli. Po kilku minutach sytuacja gości znacznie się jednak skomplikowała. Za drugą żółtą kartkę boisko musiał bowiem opuścić Krzysztof Ulatowski, osłabiając swój zespół na niemal 40 minut, które pozostały do końca spotkania.

Gra w liczebnej przewadze przyniosła korzyści drużynie gospodarzy w 70 minucie. Strzegący wrocławskiej bramki Vazgec popełnił błąd przy wyjściu do piłki, co skrzętnie wykorzystał Jakub Tosik. Piłka po uderzeniu głową wychowanka zelowskiego Włókniarza odbiła się jeszcze od słupka, po czym zatrzepotała w siatce Śląska. Słabo spisujący się w tym meczu obrońcy Wrocławian nie popisali się także i w tej sytuacji, zostawiając zawodnika GKS-u bez krycia we własnym polu karnym.

Po strzeleniu bramki piłkarze trenera Ulatowskiego kontrolowali przebieg spotkania, nie dopuszczając do zagrożenia pod własną bramką. Na uwagę zasługuje natomiast powrót na boisko Dawida Nowaka, który po długiej absencji pojawił się na boisku w szeregach bełchatowian. Bramki tym razem nie strzelił, ale zarówno bełchatowscy kibice, jak i sztab szkoleniowy górniczego klubu wiążą z jego grą duże nadzieje. Powrót Nowaka pozwala liczyć, że piłkarze GKS-u, którzy od kilku kolejek pną się w górę ligowej tabeli, wkrótce zadomowią się w krajowej czołówce. Tym bardziej, że bełchatowska jedenastka swoim stylem gry coraz bardziej przypomina drużynę aspirującą do udziału w europejskich rozgrywkach.

Tomasz Biegański

2009-10-16
ZWYCI?SKA PASSA TRWA

PGE GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)

1:0 - Korzym 12'
2:0 - Tosik 70'

PGE GKS: Sapela - Szyndrowski (64' Fonfara), Pietrasiak, Lacić, Popek, Wróbel, Rachwał, Tosik (83' Gol), Małkowski, Ujek, Korzym (78' Nowak).

Śląsk: Vazgec - Socha, Fojut, Pawelec, Spahić, Madej, Ulatowski, Dudek, Janusz Gancarczyk (86' Góral), Mila, Szewczuk (75' Biliński).

Żółte kartki: Szyndrowski (PGE GKS) oraz Ulatowski, Socha, Spahić (Śląsk).

Czerwona kartka: Ulatowski /55' za drugą żółtą/ (Śląsk).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Widzów: 3000.

2009-10-16
TYPUJ? FACHOWCY

PGE GKS Bełchatów i Śląsk Wrocław dzielą w tabeli raptem dwa punkty, ale oba zespoły, jeszcze dwa tygodnie temu, były w dwóch zupełnie innych punktach, jeśli chodzi o formę. Drużyna Ulatowskiego nie przegrała od pięciu kolejek i będzie się bić o trzecie zwycięstwo z rzędu, z kolei zawodnicy Tarasiewicza nie wygrali od 14 sierpnia, przez co spadli już na 10 pozycję.

Jak na formę obu drużyn wpłynęła reprezentacyjna przerwa - o tym przekonamy się podczas dzisiejszego wieczoru przy Sportowej. A jakie rozstrzygnięcie tego pojedynku typują fachowcy - zobaczcie opinie dla serwisu interia.pl:

GRZEGORZ MIELCARSKI: Bełchatów miał ostatnio dobrą serię i myślę, że ją przedłuży. Śląsk ma ostatnio kłopoty z dobieraniem odpowiedniej taktyki, a o przygotowaniu fizycznym nie co nawet wspominać. Typ: 1.

MICHAŁ BIAŁOŃSKI: Ekipa Rafała Ulatowskiego wznosi się ostatnio na pułapy, jakich bełchatowianie nie osiągali od czasów świetności związanych z pracą w GKS Oresta Lenczyka. Ze Śląskiem sobie poradzą. Typ: 1.

DARIUSZ WOŁOWSKI: Śląsk nie wygrał od 3. kolejki, w ostatnich pięciu meczach GKS oddał tylko 4 pkt. Forma i gra u siebie przemawiają za nim. Typ: 1.

ROMAN KOŁTOŃ: Śląsk ciągle testuje piłkarzy, ale co tu ukrywać trzeciego sortu, bo obecnie tylko tacy są na rynku. Nic dziwnego, że Ryszard Tarasiewicz ich odsyła... Ciekawe byłoby sprowadzenie na Oporowską takiego Ebiego Smolarka, ale ten ze swoimi żądaniami gdzieś odleciał i orbituje nad Europą... Czeka nas walka dwóch ambitnych trenerów - jeden już doświadczył kadry w roli asystenta - Rafał Ulatowski, drugi - "Taraś" ciągle na nią czeka... Typ: X.

2009-10-16
S?DZIA JARZ?BAK

Sebastian Jarzębak z Bytomia został wyznaczony na głównego arbitra dzisiejszego meczu pomiędzy PGE GKS Bełchatów a Śląskiem Wrocław. Będzie to drugi mecz "Brunatnych" w bieżącym sezonie z udziałem tego sędziego. Poprzednie spotkanie giekaesiacy zremisowali w Lubinie z Zagłębiem 1:1.

Pozostałe mecze 10. kolejki:

16 października (piątek):

Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk, godz. 20:00, sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)

17 października (sobota):

Cracovia - Polonia Bytom, godz. 14:45, sędzia: Marcin Szulc (Warszawa)
Piast Gliwice - Legia Warszawa, godz. 16:00, sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Polonia Warszawa - Odra Wodzisław Śląski, godz. 17:00, sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź)
Korona Kielce - Arka Gdynia, godz. 19:15, sędzia: Paweł Gil (Lublin)

18 października (niedziela):

Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok, godz. 14:45, sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa)
Lech Poznań - Wisła Kraków, godz. 17:00, sędzia: Marcin Borski (Warszawa)

2009-10-15
STRZELAJ KARNE W PRZERWIE!

Sprawdź swoje umiejętności strzeleckie i zostań królem „jedenastek"! W przerwie piątkowego meczu ze Śląskiem możesz zmierzyć się z drugim bramkarzem PGE GKS Bełchatów w konkursie rzutów karnych. Wystarczy wysłać SMS o treści GKS77.GOL na numer 7238 (2 zł + VAT) i mieć odrobinę szczęścia w losowaniu. Do wygrania cenne nagrody!

Na Wasze zgłoszenia czekamy zawsze do 40. minuty pierwszej połowy.

Wysłanie większej ilości zgłoszeń zwiększa Twoje szanse na wygraną!

2009-10-15
LICZYMY NA PRZE?AMANIE

Za nami 9 kolejek Piłkarskiej Ekstraklasy a bełchatowska drużyna jest wciąż na minusie w ogólnym bilansie bramkowym. "Brunatni" nie wygrali jeszcze meczu wyższą różnicą niż jedno trafienie a głównym powodem jest nieskuteczność, która pozostaje zmorą drużyny a szczególnie jednego zawodnika - Maćka Korzyma. Trener wierzy jednak w "Korzenia" i jego możliwości.

- Cieszę się z wielu stwarzanych sytuacji bramkowych, że jest zawodnik, który do nich często dochodzi. Jeśli spojrzymy na początek rundy, to widzimy, że było ich jak na lekarstwo. Przeciwko Koronie zagraliśmy z rozmachem, widowiskowo. Maćkowi potrzebna jest zapewne ta jedna bramka, by się przełamać - mówi o swoim podopiecznym Rafał Ulatowski.

Poniższy materiał przedstawiamy nie po to, by "Korzenia" pognębić, ale pokazać, jak nasz młody napastnik łatwo dochodzi do sytuacji strzeleckich i jak mało mu już brakuje do postawienia kropki na "i". Wierzymy, że mecz ze Śląskiem będzie przełomowy. Trzymamy kciuki!

MACIEK W AKCJI

2009-10-15
BILANS NA REMIS

Przed nami siódme spotkanie pomiędzy GKS Bełchatów a Śląskiem Wrocław w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bilans rozpoczętej czternaście lat temu rywalizacji jest idealnie remisowy - drużyny wygrały po dwie potyczki przy dwóch remisach i stosunku bramek 7:7.

Młodszym kibicom warto także przypomnieć, że bezbramkowe rozstrzygnięcie z 10 września 1995 roku dało nam pierwszy w historii punkt w Ekstraklasie.

Tak przy Oporowskiej, jak i przy Sportowej gospodarze nie dali się do tej pory pokonać i na to liczymy także jutro. Ostatni mecz w Bełchatowie był bardzo dobrym widowiskiem i zakończył się wygraną "Brunatnych" po bramkach Jacka Popka i Dawida Nowaka. Obaj będą mieli okazję powtórzyć ten wyczyn i poprowadzić drużynę do trzeciego zwycięstwa z rzędu.

GKS - ŚLĄSK (1995 - 2009)

1995-09-10 GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 0:0
1996-04-20 Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów 1:1
1996-08-04 Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów 1:0
1997-03-08 GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 3:2
2008-09-13 Śląsk Wrocław – PGE GKS Bełchatów 2:1
2009-04-03 PGE GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 2:1








2009-10-15
CARLO JEDZIE NA MUNDIAL!

Polska reprezentacja nie pojedzie na Mistrzostwa Świata, ale jeden z niewielu przedstawicieli rodzimej Ekstraklasy na Mundialu w RPA będzie miał szansę wystąpić.

W niesamowitych okolicznościach awans do przyszłorocznych mistrzostw ze strefy CONCACAF wywalczył sobie Honduras, w którym niepoślednią rolę odgrywa napastnik PGE GKS Bełchatów, Carlo Costly. Jego drużyna pojedzie na najważniejszą piłkarską imprezę Świata po raz pierwszy od 28 lat a bezpośredni awans zawdzięcza grającym do końca Amerykanom, którzy w doliczonym czasie gry wyrównali stan meczu z Kostaryką, pogrążając tym samym ekipę Juniora Diaza. W tym samym czasie Honduras po bramce weterana drużyny Carlosa Pavona pokonał na wyjeździe Honduras 1:0 i przeskoczył w tabeli Kostarykę dzięki lepszej różnicy bramek.

W środowym meczu Costly wystąpił w ostatnim kwadransie, by po kończącym spotkanie gwizdku Ricardo Salazara cieszyć się z drugiego w historii swojego kraju awansu do MŚ. Carlo, gratulujemy!



BRAMKA NA AWANS

Sponsorzy:

Partnerzy:
All Rights Reserved 2007 GKS "Bełchatów" SSA