Drużyna | Pkt. | Bramki | |
---|---|---|---|
1 | Wis?a Krak?w | 50 | 3-16 |
2 | Lech Pozna? | 46 | 37-18 |
3 | Ruch Chorz?w | 43 | 32-20 |
4 | Legia Warszawa | 42 | 28-14 |
5 | PGE GKS Be?chat?w | 38 | 28-21 |
6 | Lechia Gda?sk | 32 | 25-25 |
7 | Polonia Bytom | 29 | 24-23 |
8 | Zag??bie Lubin | 28 | 23-29 |
9 | ?l?sk Wroc?aw | 27 | 23-23 |
10 | Jagiellonia Bia?ystok | 26 | 25-20 |
11 | Cracovia | 23 | 19-32 |
12 | Korona Kielce | 23 | 25-36 |
13 | Piast Gliwice | 23 | 25-35 |
14 | Arka Gdynia | 22 | 20-27 |
15 | Odra Wodzis?aw | 20 | 17-32 |
16 | Polonia Warszawa | 20 | 17-34 |
KORONA Kielce | PGE GKS Be?chat?w |
24. kolejka Ekstraklasy
Wtorek, 20.04., g. 20.45 ![]() |
Drużyna | Pkt. | Bramki | |
---|---|---|---|
1 | Zag??bie Lubin | 41 | 32-20 |
2 | Ruch Chorz?w | 35 | 24-13 |
3 | Legia Warszawa | 34 | 29-21 |
4 | Lech Pozna? | 33 | 32-18 |
5 | Cracovia | 29 | 36-33 |
6 | PGE GKS Be?chat?w | 28 | 32-27 |
7 | Odra Wodzis?aw ?l?ski | 27 | 26-23 |
8 | ?l?sk Wroc?aw | 25 | 30-35 |
W IX Międzynarodowym Wakacyjnym Turnieju Piłki Nożnej w Krasnymstawie chłopcy z rocznika 1997 prowadzeni przez Grzegorza Muskałę zajęli drugie miejsce w swojej kategorii wiekowej. Zostali powstrzymani dopiero w finale, w którym spotkali się z ukraińskim VIK Włodzimierz Wołyński. W emocjonującym meczu padł remis 0:0. O mistrzostwie zadecydował konkurs rzutów karnych, w których lepsi okazali się młodzi Ukraińcy (1-3).
Sukces tym większy, że finałowy przeciwnik jest aktualnie najsilniejszą drużyną w tym roczniku na Ukrainie.Gra naszych chlopcow zostala wysoko oceniona przez trenerow Korony Kielce jak i VIK Włodzimierz WołyńskiTrenerzy ci wyrazili chęć udziału w turnieju w Belchatowie.
Klasyfikacja rocznika 1997:
1.VIK-Włodzimierz Wołyński
2. BOT GKS Belchatow
3.VIK-Włodzimierz Wołyński II
4.Korona Kielce
5. 1 Krasnystaw
6.Gosir Piaseczno
W związku ze zmianami programowymi w Canal+ i transmisją przyszłotygodniowy mecz pomiędzy Zagłębiem Lubin i BOT GKS Bełchatów został przesunięty na piątek, 25 sierpnia, godz. 20:00, dzięki czemu będziemy mieli okazję zobaczyć nasz zespół w akcji na bardzo trudnym lubińskim terenie.
O 17:00 na głównej płycie ropoczął się drugi dzisiejszy trening pierwszej drużyny. Jak zawsze zajęcia były bardzo urozmaicone. Atmosfera w zespole jest świetna, podczas gierek tyle było walki, co śmiechu. Poza zespołem trenowali w salce indywidualnie: Grodzicki, Bocian i Michalak narzekający na drobne urazy. Zajeciom przyglądał się Dawid Nowak, natomiast Marcin Kowalczyk pojechał na zgrupowanie kadry U-21.
GKS "Bełchatów" SSA informuje, że trwa przedsprzedaż biletów na mecz BOT GKS Bełchatów - Odra Wodzisław Śląski. Wejściówki na to spotkanie można nabyć w sklepie VIVA Sport codziennie od 10:00 do 18:00. Mecz lidera rozgrywek z wodzisławską Odrą w najbliższą sobotę, 19 sierpnia o godz. 19:00. Zapraszamy!
Bohaterowie sobotniego wieczoru spotkali się dziś na popołudniowym treningu, po którym ekipa analizowała sobotni mecz w Warszawie. Wcześniej miały miejsce zajęcia indywidualne dla wyznaczonych zawodników. Na jutro przewidziano dwie sesje treningowe.
Tomasz Wr?bel strzelec wyr?wnuj?cej bramki w Warszawie razem z Rados?awem Matusiakiem zostali wybrani do jedenastki kolejki stacji Canal+. Gratulujemy i ?yczymy udanych wyst?p?w w nast?pnych meczach.
Piłka jest przekorna, bo po wiosennej porażce przy Łazienkowskiej w 88. minucie gry wczoraj to „górnicy” w doliczonym czasie gry skradli Legii punkty za sprawą strzału Łukasza Garguły. Bełchatowianie jechali do Warszawy jako lider, który chciał się sprawdzić w najtrudniejszej próbie. Po tym meczu już nikt nie powie, że piastowanie pierwszego miejsca było li tylko przypadkiem i zrządzeniem losu, bo skarcić Legię na jej boisku nawet w słabszej nieco formie potrafią silne mentalnie ekipy. I tak właśnie wyglądał w sobotę BOT GKS. Każda formacja zagrała wzorowo realizując konsekwentnie założenia przedmeczowe a swą siłę zespół pokazał po utracie bramki. Zanim do niej doszło minąć musiała pierwsza połowa, która nie była porywającym widowiskiem, aczkolwiek nie zabrakło w niej sytuacji bramkowych. Pierwsi zaatakowali goście, kiedy to Radek Matusiak strzelił obok słupka Fabiańskiego. W odpowiedzi świetną obroną popisał się Piotr Lech broniąc strzał Vukovicia. Bramkarz BOT GKS jeszcze kilkakrotnie musiał interweniować po akcjach legionistów a robił to na tyle skutecznie, że na tablicy świetlnej po 45. minutach po stronie strat widniało zero. Również nic nie wpadło do siatki gospodarzy a najlepszą okazję do pokonania miał kapitan górniczej jedenastki, Matusiak, któremu nie udało się przelobować golkipera Legii.
Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra obu zespołów. Chwilową przewagę legionistów ukoronował gol strzelony w 58. minucie przez Radovicia. Bramka z ok. 20 metrów obok słupka po bardzo silnym strzale. Po utracie gola w bełchatowian wstąpił nowy duch. Już po chwili było blisko wyrównania, ale żaden z giekaesiaków nie zdołał wykorzystać zamieszania bramkowego. Po chwili strzał Matusiaka broni Fabiański. Po kilku minutach radzi sobie również z uderzeniem Pawła Strąka. Jest jednak bezradny w 76. minucie po strzale z bliska świetnie dysponowanego Tomka Wróbla, który wykorzystał podanie „szczupakiem” Matusiaka. W końcówce Legia dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki, czego bliski był Dawid Janczyk, ale to Garguła dobił Legię w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry. Piłkę dostał od Matusiaka (druga asysta w meczu) i spokojnie wyczekał Fabiańskiego, by uderzyć piłkę w długi róg zapewniając pierwsze w historii zwycięstwo nad Legią i utonąć w ramionach kolegów. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie a bełchatowianie pobiegli cieszyć się wraz z setką swoich wiernych kibiców.
Trwa piękny sen a w najbliższą sobotę „górnicy” będą walczyć o kolejny komplet punktów z wodzisławską Odrą. Podziękujmy im za sobotnią wiktorię w Warszawie stawiając się gremialnie przy Sportowej. Oto nowa siła polskiej piłki!
Orest Lenczyk: Oba zespoły chciały dzisiaj wygrać. Nam trzy punkty dała walka do końca. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że Legia gra słabo, a my gramy źle. A jak gra się źle, to się pomaga przeciwnikowi. W drugiej połowie miało być lepiej, ale zaczęło się od kontuzji Grodzickiego. To wybiło nas z rytmu i straciliśmy bramkę. Później jednak udało się wrócić do gry. Po tym zwycięstwie na pewno nikomu w zespole nie pomiesza się w głowie. Cieszymy się, ale na razie budujemy fundamenty.
Dariusz Wdowczyk: Dzisiaj nawet fizycznie wyglądaliśmy gorzej od Bełchatowa. Mieliśmy co prawda tylko kilka dni odpoczynku po meczu z Szachtarem, ale profesjonaliści muszą być przygotowani na częste granie. Na pewno źle wpłynęło na zespół zamieszanie z Eltonem (odsunięty od drużyny na jeden mecz za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu; zarząd klubu podejmie decyzję w sprawie jego przyszłości w Legii w ciągu tygodnia - przyp. red.). Dzisiaj najlepszymi piłkarzami w zespole był bramkarz i obrońca Dickson Choto, który przez wiele minut grał z kontuzją. To musi dać chłopakom do myślenia. Jesteśmy bez formy. Brakuje odpowiedzialności w defensywie. Ofensywnie jesteśmy chaotyczni.
Zobacz zdjęcia
W pierwszym meczu nowego sezonu IV ligi zespół BOT GKS II Bełchatów zremisował na boisku w "Wawrzkowiznie" z Sokołem Aleksandrów 1:1 (0:1). Bramkę dla bełchatowian strzelił głową Marcin Truszkowski.
Gospodarze wystąpili w następującym składzie:
Sapela - Cieciura, Kuranty, Tosik, Komorowski - Bocian, Michalak, Zawodziński (46. Pieczara), Klepczarek - Truszkowski, Boguski.
BOT GKS pokonał w Warszawie Legię 2:1. Bramki dla BOT GKS strzelili Wróbel w 76 min. i Garguła w 90 min. Jest to historyczne pierwsze zwycięstwo BOT GKS z Legią.
Legia Warszawa 1-2 BOT GKS Bełchatów
Miroslav Radović 58 - Tomasz Wróbel 76, Łukasz Garguła 90
Legia: Łukasz Fabiański - Mamadou Baldé, Dickson Choto, Hugo Alcântara (36, Tomasz Kiełbowicz) - Miroslav Radović, Łukasz Surma, Édson, Aleksandar Vuković, Roger (80, Dawid Janczyk) - Michal Gottwald (55,Piotr Włodarczyk), 20. Sebastian Szałachowski.
BOT GKS: 1. Piotr Lech - Grzegorz Fonfara, Rafał Grodzicki (52, Edward Cecot), Dariusz Pietrasiak, Marcin Kowalczyk - Tomasz Wróbel, Paweł Strąk, Tomasz Jarzębowski (80, Bartosz Hinc), Jacek Popek (60, Łukasz Garguła) - Radosław Matusiak, Mariusz Ujek.
Żółte kartki: Radović, Kiełbowicz - Lech.
Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok).
Widzów: 9000.
Fotorelację z meczu znajdziesz tutaj
Przed nami emocjonująco zapowiadający się pojedynek, w którym BOT GKS Bełchatów, lider rozgrywek spotka się z mistrzem Polski, warszawską Legią. Bełchatowianie będą walczyć o pierwszą w historii spotkań zdobycz punktową w meczach z tym utytułowanym przeciwnikiem. Zawodnicy są bardzo dobrze przygotowani i zmotywowani do dzisiejszego meczu, więc liczymy na dobry występ w stolicy.